22-12-2009 18:53
20 teledysków, które warto zobaczyć - cz.1
W działach: muzyka | Odsłony: 424
Czas rozruszać mego bloga. Tym razem postanowiłem podzielić się z wami moim osobistym rankingiem teledysków.
Wpis ten dzielę na trzy części - jeden dzisiaj (10 teledysków), jeden jutro (7 teledysków) i ostatni dnia świątecznego (top 3). Zapraszam więc i miłego czytania/oglądania/słuchania.
20. Eiffel 65 - Blue (Da Ba Dee)
Wspomnienia z młodości. :) Bardzo lubiłem ten teledysk i pamiętam go do dziś. To też, sentymentalnie - dziecięcy teledysk i kiczowata muzyka (która, mimo wszystko wpada w ucho :P)
19. Fatboy Slim - Ya Mama (Push the Tempo)
O to, co muzyka może zrobić z człowiekiem. ;) W teledysku panuje chaos, a wszystko za sprawą wspomnianego powyżej kawałka Normana Cook'a.
18. FLINT - Aim 4
FLINT to solowa próba Keitha Flinta z The Prodigy. Przygoda, co prawda, niezbyt udana ale pozostawiła po sobie teledysk. A w nim, oczywiście frontman z charakterystycznymi dla siebie zachowaniami (scenowymi). Właśnie z tego względu warto obejrzeć. Dodatkowo, ładna panna nagina na gitarze elektrycznej. :)
17. Rammstein - Amerika
Lubię szydercze i prześmiewcze teledyski. Pierwszym z nich (i gwarantuje, że nie ostatnim) jest "Amerika". Tym razem panowie z R+ nie pozostawiają suchej nitki na kulturze Stanów Zjednoczonych, która przecież staje się przecież coraz bardziej popularna. Fast-foody na każdym kroku...
16. Eminem - The Real Slim Shady
Teledyski Marshall'a Mathers'a dzielą się na dwa rodzaje - o tematyce poważnej i prześmiewcze. O ile muzycznie te pierwsze słucha się przyjemniej, te drugie świetnie się ogląda. Tym razem Eminem pozdrawia m.in.Britney Spears, Willa Smith'a czy też Pamelę A.
15. Blur - Song 2
Nie mogło tu tego zabraknąć. :) Co prawda krzyczenie "woohoo" i obijanie się o ściany nie jest niczym powalającym na kolana, ale mi się podoba. I już.
14. The Prodigy - Invaders Must Die
No, w końcu moi ulubieńcy. Moim zdaniem, mistrzowie teledysków. Klip do "Invaders Must Die" jest dobry o poranku - daje kopa na resztę dnia, aż chce się iść dalej. No i jesteśmy gotowi zgnieść wszelkich okupantów. :)
13. Eminem - Sing For the Moment
Tym razem teledysk poważny. Tutaj, opowiada jaki wpływ może mieć muzyka na młodzież. Gratisowo refren z "Dream On" Areosmith oraz solówka gitarzysty tegoż zespołu. Sam teledysk to zlepek różnych wydarzeń z życia E (m.in. fragmenty koncertów).
12. Rammstein - Du Hast
Posługując się cytatem z wikipedii - "teledysk do piosenki inspirowany jest filmem Quentina Tarantino "Wściekłe Psy"". Czy tak jest w istocie? Nawet znając film, nie jestem do końca pewny. W każdym bądź razie pomysł na teledysk ciekawy, a i zakończony efektownym wybuchem.
11. Oomph! - Augen Auf!
Oglądając ten teledysk przechodzą ciarki po plecach. Dlatego właśnie warto go sobie obejrzeć. Swoją drogą, to musi być jakieś zboczenie, że lubię psychodeliczne teledsyki... mniejsza z tym. Enjoy!
Na dziś - to tyle. Na sam koniec, jeszcze raz zaznaczę - jest i będzie to mój prywatny ranking. Proszę więc nie spodziewać się jakiejś większej obiektywności. Celem jest podzielenie się własnymi wrażeniami.
Gdy już powiedziałem, co chciałem pozostaje mi tylko życzyć miłego "teledyskowego" seansu. Do jutra!
Wpis ten dzielę na trzy części - jeden dzisiaj (10 teledysków), jeden jutro (7 teledysków) i ostatni dnia świątecznego (top 3). Zapraszam więc i miłego czytania/oglądania/słuchania.
20. Eiffel 65 - Blue (Da Ba Dee)
Wspomnienia z młodości. :) Bardzo lubiłem ten teledysk i pamiętam go do dziś. To też, sentymentalnie - dziecięcy teledysk i kiczowata muzyka (która, mimo wszystko wpada w ucho :P)
19. Fatboy Slim - Ya Mama (Push the Tempo)
O to, co muzyka może zrobić z człowiekiem. ;) W teledysku panuje chaos, a wszystko za sprawą wspomnianego powyżej kawałka Normana Cook'a.
18. FLINT - Aim 4
FLINT to solowa próba Keitha Flinta z The Prodigy. Przygoda, co prawda, niezbyt udana ale pozostawiła po sobie teledysk. A w nim, oczywiście frontman z charakterystycznymi dla siebie zachowaniami (scenowymi). Właśnie z tego względu warto obejrzeć. Dodatkowo, ładna panna nagina na gitarze elektrycznej. :)
17. Rammstein - Amerika
Lubię szydercze i prześmiewcze teledyski. Pierwszym z nich (i gwarantuje, że nie ostatnim) jest "Amerika". Tym razem panowie z R+ nie pozostawiają suchej nitki na kulturze Stanów Zjednoczonych, która przecież staje się przecież coraz bardziej popularna. Fast-foody na każdym kroku...
16. Eminem - The Real Slim Shady
Teledyski Marshall'a Mathers'a dzielą się na dwa rodzaje - o tematyce poważnej i prześmiewcze. O ile muzycznie te pierwsze słucha się przyjemniej, te drugie świetnie się ogląda. Tym razem Eminem pozdrawia m.in.Britney Spears, Willa Smith'a czy też Pamelę A.
15. Blur - Song 2
Nie mogło tu tego zabraknąć. :) Co prawda krzyczenie "woohoo" i obijanie się o ściany nie jest niczym powalającym na kolana, ale mi się podoba. I już.
14. The Prodigy - Invaders Must Die
No, w końcu moi ulubieńcy. Moim zdaniem, mistrzowie teledysków. Klip do "Invaders Must Die" jest dobry o poranku - daje kopa na resztę dnia, aż chce się iść dalej. No i jesteśmy gotowi zgnieść wszelkich okupantów. :)
13. Eminem - Sing For the Moment
Tym razem teledysk poważny. Tutaj, opowiada jaki wpływ może mieć muzyka na młodzież. Gratisowo refren z "Dream On" Areosmith oraz solówka gitarzysty tegoż zespołu. Sam teledysk to zlepek różnych wydarzeń z życia E (m.in. fragmenty koncertów).
12. Rammstein - Du Hast
Posługując się cytatem z wikipedii - "teledysk do piosenki inspirowany jest filmem Quentina Tarantino "Wściekłe Psy"". Czy tak jest w istocie? Nawet znając film, nie jestem do końca pewny. W każdym bądź razie pomysł na teledysk ciekawy, a i zakończony efektownym wybuchem.
11. Oomph! - Augen Auf!
Oglądając ten teledysk przechodzą ciarki po plecach. Dlatego właśnie warto go sobie obejrzeć. Swoją drogą, to musi być jakieś zboczenie, że lubię psychodeliczne teledsyki... mniejsza z tym. Enjoy!
Na dziś - to tyle. Na sam koniec, jeszcze raz zaznaczę - jest i będzie to mój prywatny ranking. Proszę więc nie spodziewać się jakiejś większej obiektywności. Celem jest podzielenie się własnymi wrażeniami.
Gdy już powiedziałem, co chciałem pozostaje mi tylko życzyć miłego "teledyskowego" seansu. Do jutra!
Komentarze
Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.
